Aktualności
Salon Poezji z twórczością Bońka Dymarczyka
Życiowa piosenka Bońka Dymarczyka
Bonifacy Dymarczyk, a w zasadzie… Boniek, Bonio, bo przecież tak zwracali się do niego znajomi i przyjaciele. Postać kultowa, choć o splendor i sławę nigdy nie zabiegał. Swoim talentami mógłby obdzielić kilka osób, a i tak byłyby to jednostki ponadprzeciętne. Był aktorem i inspicjentem częstochowskiego Teatru. Poetą, satyrykiem, autorem piosenek, adaptatorem sztuk teatralnych, pieśniarzem, a także twórcą filmów krótkometrażowych z gatunku satyry społeczno – politycznej. Jego twórczość literacka obejmuje wiersze, piosenki, słuchowiska radiowe, teksty satyryczne, a także trawestacje znanych utworów (m.in. Stanisława Jachowicza, z których Boniek uczynił mocne i dosadne bajki… dla dorosłych). Miał nieprzeciętną zdolność wychwytywania absurdów rzeczywistości i trafnego ich puentowania. Wiersze i piosenki zapisywał na maszynie lub odręcznie: na kartkach z zeszytu, papierowych serwetkach, na odwrocie scenariuszy teatralnych. Niektóre z nich opatrzył dodatkowo lapidarnymi informacjami np. o godzinie i miejscu, w którym odbędzie się próba, o składzie wykonawczym danego programu. Można też trafić na pospiesznie skreślony miniscenariusz występu, w którym uściślono nawet ewentualny bis i oklaski: „łącznie 3 minuty i 57 sekund”. Scena był jego żywiołem – czuł się dobrze zarówno na deskach teatralnych, jak i na estradzie studenckiego klubu. Był liderem kabaretu „Adios Muchachos”, założonego wspólnie z Marianem Gorzeckim i Kazimierzem Nocuniem. Miejscem i bazą do prób był prężnie działający w latach 70. częstochowski klub „Wakans”. Z „Adios…” wystąpił dwukrotnie na festiwalu studenckim FAMA w Świnoujściu, zdobywając w 1977 r. I nagrodę, ale i wzbudzając niepokój ówczesnej władzy. „Kilka występów w Szczecinie w styczniu 1977 r. i dwa dowcipy, których bohaterami uczyniono Edwarda Gierka, Piotra Jaroszewicza i Henryka Jabłońskiego, wystarczyły, by SB podjęła czynności „ustaleniowo-rozpoznawcze” kryptonim „Anegdota w ramach sprawy operacyjnego sprawdzenia” *. Zespół otrzymał zakaz występów, a następnie zmienił nazwę na „Żegnajcie chłopcy”. Kabaret istniał jeszcze kilkanaście lat, jeden z ostatnich występów odbył się w Częstochowie 1989 roku. Działalność ostatecznie przerwała, trzy lata później, śmierć Mariana Gorzeckiego. Aktorstwo kabaretowe zaprowadziło Bońka w 1982 r. (był wówczas studentem Politechniki Częstochowskiej) do częstochowskiego Teatru, z którym związał się jako inspicjent i aktor. Dokonał adaptacji wielu bajek, które do dziś grane są z powodzeniem w polskich teatrach. Na częstochowskiej scenie wyreżyserował „Krzesiwo” i „Kota w butach”, zagrał m.in. w „Locie nad kukułczym gniazdem” w reż. Henryka Talara, „Mayday’ u” i „Oknie na parlament” w reż. Wojciecha Pokory, „Panu Tadeuszu” w reż. Adama Hanuszkiewicza, „Rewizorze” w reż. Marka Mokrowieckiego. Był asystentem reżysera przy realizacji „Balladyny” i „Wesela”, które w częstochowskim Teatrze realizował Adam Hanuszkiewicz. Plany życiowe i artystyczne okrutnie przerwała niespodziewana śmierć. We wrześniu 2003 r. wracając wieczorem do domu został napadnięty i bestialsko pobity przez nieznanych sprawców, zmarł 10 grudnia 2003 r.
Tekst: Ewa Oleś
---------------------------------------------------------------------------------
„Jeśli jest kulka, musi być cool, a jeśli szajba, to już na full” *
- ”Studencka anegdota, czyli Żegnajcie chłopcy”, Paweł Knap IPN Szczecin, [w:] Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 7, 2008, str. 72
*Fragment piosenki „Jeśli jest góra”