Aktualności
Wesołe miasteczko - Agnieszka Osiecka piosenki ostatnie. Gramy 08 i 09 kwietnia
„I ja mam bardzo miłe miejsce w życiu. Od trzech lat związana jestem z małym teatrem Atelier w Sopocie. To teatr, który przypomina mi atmosferę STS. Prowadzi go Andre Hubner – Ochodlo. Sam śpiewa i …reżyseruje, ale przede wszystkim jest dla nas tym, kim dla STS był Jerzy Markuszewski. Teraz będę miała drugi dom w Sopocie, kupię mała jacht…”
„Dzięki André Hübnerowi-Ochodlo i młodym kolegom, podskoczyłam ponad „Okularników” czy „Niech żyje bal”. Weszłam w jakiś sen, surrealizm… Bardzo się cieszę, że współpracuję z tym teatrem … Szczerze wyznam, co czuję: to jest ten ostatni gwizdek. Nieskromnie dodam, że piosenkami do spektaklu „Apetyt na śmierć” wznosiłam się ponad wszystko, co dotąd w życiu zrobiłam. I To jest mój łabędzi śpiew. Ja nigdy w życiu nie myślałam, że zobaczę jakiś mur przed swoją głową. Każdy myśli, że tego muru nie ma, że nigdy nie umrze… Dałam wszystko z siebie.”
Agnieszka Osiecka
Magda Umer o „Wesołym miasteczku. Piosenkach ostatnich Agnieszki Osieckiej”.
Przeczytajcie:
Wróciłam z Częstochowy bardzo poruszona premierą spektaklu „Piosenek Ostatnich", nazwanych przewrotnie „Wesołym miasteczkiem” – Agnieszki Osieckiej, w reżyserii André Hübnera-Ochodlo. André pracował z Agnieszką i cieszył się Jej przyjaźnią przez ostatnie trzy lata. Zrobili razem kilka spektakli, nie mogli się ze sobą nagadać i naprzebywać. Zrobiłam o tym 9. odcinek „Rozmów o zmierzchu i świcie"... I dzisiaj teatr Atelier w Sopocie nosi Jej imię. Bo z André i jego aktorami bywała szczęśliwa, jeśli można być szczęśliwym z wyrokiem śmierci. Dużo tam czarnych aniołów i Boga. Godzenia się z Losem i próby z nim walki o odroczenie wyroku. „Jeszcze nie jestem gotowa” – pisała, bo do tej pory lubiła umierać tylko z miłości. Przejmujący, ważny wieczór. Dziękuję za zaproszenie!
Spektakl zagramy już 8 i 9 kwietnia o godz. 19.00
Bilety można zarezerwować: https://www.teatrmickiewicza.pl/spektakl,repertuar...
Panie obłoczny
Panie obłoczny
Panie z daleka
Prowadź mnie czule
Albo zaniechaj
Ja i tak dojdę
Bo się wybieram
A Ty mnie nie znasz
Tu i teraz
Diabeł mnie szarpie
Trzyma za uszy:
"Dokąd wariatko
Chcesz wyruszyć?"
A ja gotowa
Ja z halabardą
Hej, droga wolna
Leonardo!
Co to tak dzwoni
Może to krowy
Czy koniec świata
– nie ma mowy!
Trzeba wędrować
Póki są drogi
Ja się nie boję
Mam dwie nogi
Panie obłoczny
Panie z daleka
Prowadź mnie czule
Albo zaniechaj
(muz. Jerzy Satanowski)