Festiwal » VII PRZEGLĄD PRZEDSTAWIEŃ ISTOTNYCH "PRZEZ DOTYK" - "KOBIETA"

Koncert Katarzyny Groniec

  • Scena: duża
  • Godzina: 18:00

"Wiszące ogrody już się przeżyły" - koncert Katarzyny Groniec

„Wiszące Ogrody…" są mocne - to spostrzeżenia tych, którzy regularnie przychodzą na moje występy. Fakt, jeśli chodzi o ilość energii, którą muszę z siebie wygenerować, jest to bardzo wymagający koncert. (Katarzyna Groniec)   

 Kolaż poruszających piosenek autorstwa  Paolo Conte, Jacques’a  Brella, Bertolta Brechta, Kurta Weilla, Nick’a Cave’a, Elvisa Costello w wirtuozerskim wykonaniu  – Katarzyny Groniec, która w częstochowskim Teatrze wystąpi po raz drugi!

W entuzjastycznej nadekspresji i szaleństwie, w szepcie na granicy słyszalności, w gorzkiej prawdzie, czasem w lekkości bytu, a czasem tylko we wspólnym poszukiwaniu wiszących ogrodów znajdujemy siebie.  (fragment recenzji)

Zespół w składzie: Łukasz Damrych (klawisze), Robert Szydło (bas), Łukasz Sobolak (perkusja), Bartek Miarka (gitary)

Premiera programu odbyła się 24 III 2013 r. podczas  Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.

 

Prasowanie i śpiewanie

Jesteś pewna siebie? 
Nie.
To jak można wykonywać taki zawód? 
Właśnie wtedy najlepiej. Na scenie przestaję się siebie wstydzić, bo wszystko mogę wytłumaczyć. Mogę się pomylić, przewrócić, ruszać jak wiatrak, wysmarkać tym wielkim nochalem i na koniec powiedzieć: 'O, przepraszam, to nie ja, to postać z piosenki, tak miało być'. Pełna wolność. I paradoksalnie, jestem sobą bardziej niż gdziekolwiek indziej. A w życiu realnym ja to ja. Pomyłki i upadki idą na moje konto osobiste. Więc się kontroluję i wstydzę.
To fajny zawód? 
Nie wiem, bo niczego innego nigdy nie robiłam. Od 20 lat żyję w trasie. Wyjazd, hot dog na Orlenie, rozpakowanie, występ, pakowanie, hotel, hot dog na BP. Kilka razy w miesiącu. Jak jest dobry miesiąc.
A jak zły? 
No to nie zarabiam. Są miesiące, że nie mam koncertu.                                                                                                               Niestabilne. 
Tak. W pewnym wieku zaczyna się tęsknić do tego, żeby stać na twardym gruncie, a nie na ruchomych piaskach. Ale są chwile wynagradzające. Kiedy atmosfera na koncercie bywa tak spójna, intensywna, że czujesz ją całym ciałem. To nie do opisania.
Kiedy tak ostatnio? 
W Częstochowie.
I śpiewałaś w Częstochowie swoją piosenkę papieską „Trudniej wyleczyć kiłę, niż sklonować Wojtyłę”? 
To nie jest piosenka papieska, tylko moje swobodne tłumaczenie piosenki Elvisa Costello.
Jak ci taki tekst przyszedł do głowy? 
Się rymuje. I tyle. Teraz myślę o zmianie na „Trudniej wyleczyć alzheimera, niż sklonować Ratzingera”.
I da się w Polsce prowincjonalnej tak śpiewać? 
Polska prowincjonalna wcale nie jest kościółkowa, to są mity. Często jest nieźle antyklerykalna. Nie będzie tego manifestować, ale swoje myśli. Tylko raz - w Rypinie - zdarzyło się, że po tej frazie wyszedł z koncertu ksiądz. Za nim cała sala. Nie rozumiem dlaczego. Bo gdzie tu obraza majestatu? W tej piosence wcielam się przecież w postać ujaranej kretynki. I ta kretynka śpiewa rozmaite głupoty. To chyba jasne.                                                                                                                                       Lubisz się wygłupiać? 
Chorobliwie. Ale muszę wejść w jakąś postać. Mam na przykład kołnierz ze sztucznego lisa, wcielam się w niego i prowadzę tym lisem idiotyczne dialogi ze znajomymi. Myślę, że czasem mają tego dosyć.
Co mówi lis? 
Nie, lepiej nie.
Ale mniej więcej. 
Swoim denerwującym głosikiem opowiada  jak w czasie wojny walczył w AL - Armii Lisiej. I potem próbował wstąpić do AK - Armii Kurzej. Ale go te kury - z dość zrozumiałych względów - nie chciały przyjąć. Lis uważa, że to z powodów politycznych, i do dziś ma pretensje. Domaga się od zebranych współczucia i przytakiwania. Bywa nawet agresywny. Głupie.

(fragment wywiadu zamieszczonego w „Wysokich Obcasach” (28 XII 12). Z K. Groniec rozmawiał Grzegorz Sroczyński. Całość  na: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie obcasy/1,53662,10784844,Groniec__Prasowanie_i_spiewanie.html?as=1 )

bilety w cenie: parter- 45 zł, balkon- 35 zł

Niedziela, 06 października, godz. 18.00 (scena duża)

  

 

 

 

 

Galeria